Kiedy zobaczyłam w czeskiej gazetce patchworkowej "Svadlenka" zdjęcie takiego koszyczka, to od razu wiedziałam że go uszyję...
Instrukcja w niej była na tyle jasna, że mimo braku znajomości tego języka udało mi się uszyć takie oto koszyczki:
Przy ich szyciu zabawy było co nie miara, troszkę było też eksperymentowania, ale efekt końcowy naprawdę bardzo fajny!
Te koszyczki akurat są jednokolorowe, ale spokojnie można je uszyć z kilku różnych kolorowych tkanin.
Koszyczek ma średnicę dna 17 cm i można go wykorzystać w zasadzie wszędzie i na stole, i w kuchni i w łazience itd.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego niedzielnego popołudnia!