Tym razem beżowo-różowe :-)
Poduszki, za wyjątkiem jednej, szyłam metodą patchworkową.
Nowe poduszki bardzo ożywiły salon i nadały mu wakacyjno-letni klimat.
Fajnie kompnują się też z zakupioną przeze mnie miętową narzutą na kanapę.
Tkaniana w motylki bardzo przypadła mi do gustu nie tylko ze względu na kolorystykę, ale również na gatunek bawełny, który przypomina len.
Pozdrawiam Was wakacyjnie i życzę wszystkiego dobrego!
Weronka