Koszula była bardzo dużego rozmiaru, chyba pierwszy raz w życiu widziałam aż tak dużą koszulę...
Kupiłam ją z zamiarem uszycia z niej czegoś innego, albo inaczej mówiąc zwykłego przerobienia jej.
Zastanawiałam się nad torebką, ale w końcu doszłam do wniosku, że bardzo przydałabym mi się tunika na ramiączkach, taka do jeansów na upalne letnie dni.
Zdjęcia koszuli przed przeróbką niestety nie mam, gdyż w dniu kiedy szyłam za oknem padał deszcz i było za ciemno na zrobienie zdjęcia.
Oto moja tunika:
Górę tuniki podszyłam gumką-nitką, a na dół wykorzystałam resztkę białego materiału, gdyż nie chciałam żeby była za krótka.
I jeszcze zdjęcie tuniki na mnie :-)
Bardzo serdecznie witam wszystkich nowych obserwatorów.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej słonecznej niedzieli!