Po tak długiej przerwie w blogowaniu, sama nie wiem od czego zacząć...
Czas pędzi bardzo szybko, ciężko mi uwierzyć, że to już koniec stycznia.
Mimo wszystko mam nadzieję, że w tym roku na moim blogu pojawi się trochę szyciowych postów.
Dziś pokażę Wam zaległe zdjęcia - zasłonkę w pokoju mojej córci.
Ehhh... nie lubię fotografować zasłonek w oknach, ale mam nadzieję, że te zdjęcia nadają się do pokazania.
Bardzo długo nie miałam pomysłu na urządzenie pokoju córeczki...
Zasłonka w oknie to jeden z pierwszych elementów, które się w nim pojawiły.
Oczywiście resztki materiału zostały wykorzystane i powstała z nich patchworkowa poduszka.
Jeszcze pokażę Wam fartuszek, który jakiś czas temu uszyłam dla córci.
To tyle na dzisiaj z szyciowych "spraw" :-)
U mnie w domu nadal mnóstwo ozdób świątecznych, ale mimo tego w salonie co rusz pojawiąją się kwiaty przypominające o wyczekiwanej przeze mnie wiośnie.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Weronka